Lektorat z języka migowego na Uniwersytecie Wrocławskim

Studenci polonistyki mogą się uczyć polskiego języka migowego. W lutym zostanie utworzona nowa grupa dla początkujących. W miarę wolnych miejsc przyjmowani będą też chętni spoza Uniwersytetu. Ten nietypowy lektorat powstał z inicjatywy Studenckiego Koła Naukowego Językoznawców.

"Pierwsze zajęcia ruszyły rok temu. Przedsięwzięcie rozwija się dzięki entuzjazmowi doktorantki Justyny Kowal oraz wsparciu grupy głuchych lektorów (native signers)" - opowiada rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Wrocławskiego Małgorzata Porada-Labuda,.

Dodaje, że latem studenci wzięli udział w II Obozie Naukowym Polskiego Języka Migowego w Czechach. Nie tylko uczyli się migać po polsku, ale także zdobywali wiedzę na temat kultury społeczności głuchych w Polsce.

"Społeczności głuchych w różnych krajach mają własne języki migowe. Głusi Amerykanie posługują się ASL (American Sign Language), a Brytyjczycy - BSL (British Sign Language). Niestety daleko nam do państw, w których język migowy ma status języka urzędowego, nie wspominając o Nowej Zelandii, gdzie jest on równoprawny z angielskim i maoryskim" - mówi rzeczniczka.

Od października SKNJ prowadzi dwie grupy Polskiego Języka Migowego: dla początkujących i zaawansowanych. Ponadto "migowy" lektorat znalazł się w programie studiów polonistycznych na specjalizacji licencjackiej.

Od przyszłego semestru uruchomiona zostanie kolejna grupa dla początkujących. Uczestnicy nie muszą być studentami wydziału filologicznego. Liczba miejsc jest jednak ograniczona: 15-20 osób.

Porada-Labuda wyjaśnia, że Polski Język Migowy jest językiem wizualno-przestrzennym. Składa się ze znaków daktylograficznych, tj. alfabetu palcowego oraz znaków ideograficznych, oznaczających rzeczy, czynności, zjawiska itd.

Aby migać, nie wystarczą dłonie, potrzebne jest całe ciało - ręce, twarz, głowa,  tułów. Niezwykle istotna jest mimika. Bez niej nawet najdokładniej zamigany znak może być dla głuchych niezrozumiały. Nauka PJM wymaga nie tylko czasu i zapału, ale również otwartości komunikacyjnej.

"Najtrudniejsze do pokonania okazują się wewnętrzne blokady i zamknięcie na drugiego człowieka. Jeśli jednak dwie osoby chcą się porozumieć, są otwarte, gotowe do słuchania i patrzenia, a przy tym szanują swoją odrębność kulturową i językową, to kontakty słyszących z głuchymi na pewno będą owocne" - mówi rzeczniczka.

Studenci planują także cykliczne spotkania poświęcone  językowi migowemu i kulturze społeczności głuchych oraz zorganizowanie interdyscyplinarnej konferencji poświęconej PJM.

www.naukawpolsce.pap.pl


data ostatniej modyfikacji: 2016-09-02 21:01:07
Komentarze
 
Polityka Prywatności