Najważniejsze języki obce w 2015 r. - newsy z rynku pracy

No właśnie angielski i niemiecki są najpopularniejsze wśród uczących się języków i z tego co widzę najbardziej pożądane wśród pracodawców. Ja po szkole miałam jakieś pojęcie o tych językach ale jeśli chodzi o komunikację to doszłam do perfekcji dopiero chodząc na zajęcia do szkoły lincoln. Dzięki nim przełamałam się w mówieniu w danym języku

Ostatnio zauważyłam, że język chiński coraz to bardziej zyskuje uznanie. Ostatnio sobie porównywałam oferty szkoły językowych na www.langzie.pl i nie wiedziałam, że tak dużo szkół oferuję naukę tego języka,

Dobrze jest znać jakieś mało popularne języki, ja się na przykład uczę japońskiego w empik school, bo zawsze mi się marzyła podróż do Tokio. Angielski to teraz chyba każdy zna, więc to już nie jest język, który daję nam przewagę na przykład na rynku pracy. Moim zdaniem im więcej znamy języków tym lepiej. Mam na swoim koncie jeszcze włoski, hiszpański i francuski, nauka to moja pasja.

Też stawiam na języki niszowe. Pracuję w Tivronie z chorwackim i wiem że jest mega duże zapotrzebowanie na specjalistów.

Moim zdaniem warto uczyć się na pewno angielskiego i hiszpańskiego. Ja hiszpański poznałam w Villa Blanca w Lublinie.

nie ma co ukrywać, angielski jeszcze długo będzie królował jako najważniejszy język bez którego absolutnie nie można się teraz obejść, sama uczę się intensywnie żeby po studiach ze znalezieniem pracy nie było potem problemów, chodzę na kurs do lincolna i jestem bardzo z zajęć zadowolona, widzę znaczy postęp w stosunku do tego co wyniosłam tylko z uczelni, na której języków niestety uczą tak a nie inaczej, na kursie lektorzy widać że podchodzą do tematu z pasją, zaangażowaniem i zarażają tym więc chce się też w domu pracować i wiedzieć jeszcze więcej, do tego zajęcia w centrum więc kurs po uczelni to żaden problem a spacer piechotą

Osobiście znam kilka języków, jak szukam pracy, to jest to jeden z nich głównych atutów, dlatego szukam głównie na portalu z ogłoszeniami własnie dla ludzi z językami (http://www.linguajob.pl/) - języki masę daję, zwłaszcza w takich branżach jak IT, księgowość czy HR, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji ;)

Jak ktoś naprawdę zna język, to sobie ogarnie robotę w kraju, gdzie ten język obowiązuje i ma w d... polskiego pracodawcę -buraka. Czy ten artykuł pisał gimnazjalista? Nikt nie poświęca czasu, wysiłku i pieniędzy na naukę języka obcego po to, żeby załapać "pracę na szeregowym stanowisku w Polsce, bo to do niczego nie jest potrzebne. W mcdonaldzie wystarczy że umiesz hello powiedzieć bo wszystko inne jest na obrazkach. Znam biegle angielski, francuski i rosyjski. Nawet nie myślę o polskich pracodawcach, bo ich na mnie nie stać. Poza tym w Polsce jest nudno, paskudna pogoda i niemili ludzie.

Wydaje mi się, że teraz warto uczyć się języków orientalnych np. chiński, japoński i koreański. Ja zaczęłam uczyć się japońskiego i naprawdę nie jest taki trudny jak się wydaje, na langzie.pl znajdziecie porównywarkę szkół językowych.

Fabian, za reklamę Krebsa ci płacą. Pytanie - ile? Może też się zatrudnię?

No niestety, ale teraz, żeby zdobyć jakąkolwiek pracę to trzeba znać języki. Sam też długo próbowałem i nic. W końcu się wkurzyłem sam zacząłem uczyć się języka. Kupiłem kurs metodą Emila Krebsa z http://www.krebsmethod.com/about . Ogarnąłem dwa języki niemiecki i francuski i od razu prace znalazłem. Żeby prace znaleźć wystarczy znajomość języka komunikacyjna. Potem wiadomo można douczyć się języka specjalistycznego :)

Po napoju wyskokowym wszyscy potrafią ,,sich mit Händen und Füssen verständigen". ;)

"Polacy uchodzą za nację poliglotów" hehe, dawno sie tak nie uśmiałem :)