Certyfikat językowy – czy to się opłaca?
Ogłoszenia o prace pełne są sformułowań o wymaganej znajomości języka angielskiego. O jaki poziom dokładnie chodzi i czy pracodawcy honorują międzynarodowe certyfikaty?
Kompetencje językowe na odpowiednim poziomie to niezbędny wymóg do pracy
w międzynarodowym środowisku. Ale nie tylko, bowiem nawet w wielu
polskich przedsiębiorstwach znajomość języka jest koniecznością.
Dla
większości osób szukających pracy sposób oceny znajomości języka obcego
pozostaje jednak zagadką. Niektórzy są przekonani, że najlepszym
potwierdzeniem ich wiedzy będzie językowy certyfikat. W idealnej
sytuacji mógłby on nawet zwalniać z dodatkowych testów czy kontrolnych
rozmów podczas rekrutacji. W praktyce jednak różnie z tym bywa. - Przeglądając
zgłoszenia, zwracamy uwagę na certyfikaty językowe posiadane przez
kandydatów. Zawsze jednak sprawdzamy poziom języka w trakcie procesu
rekrutacyjnego, zarówno w trakcie rozmowy (język mówiony), jak i
poprzez testy – mówi Aleksandra Dawidowicz, Recruitment Specialist z
Infosys BPO Poland.
W firmie tej kontakt z zagranicznymi klientami to
codzienność stąd selekcja językowa jest wyjątkowo staranna. - Najczęściej
poddajemy kandydatów egzaminowi zewnętrznemu, przeprowadzanemu przez
doświadczonych lektorów i egzaminatorów (współpracujących z nami) szkół
językowych. Znajomość języków obcych w centrach usług jest niezwykle
istotna. Weryfikacja poziomu języka jest więc bardzo ważna z punktu
widzenia biznesu – dodaje Dawidowicz.
Testy językowe podczas rekrutacji
Zapewne pomyśli wiele osób, że certyfikat to chybiona inwestycja, skoro
nawet jego posiadacze muszą na rozmowach kwalifikacyjnych udowadniać, że
potrafią się komunikować w obcym języku. Wbrew pozorom w takim
podejściu rekrutujących nie ma tym jednak nic dziwnego, a podejście
pracodawców dobrze tłumaczą słowa przedstawiciela Brytyjsko - Polskiej
Izby Handlowej – Mamy teraz wyraźny trend czy wręcz modę na
kolekcjonowanie w cv rozmaitych certyfikatów. Tymczasem liczy się
praktyczna znajomość języka oraz indywidualne kompetencje danego
kandydata – ocenia Wioletta Rodak-Słabuszewska Marketing & PR
Specialist w BPCC.
Na zachodzie certyfikaty językowe są w cenie
Powyższe przykłady mogą skutecznie zniechęcić do zdobywania językowych
certyfikatów. Przynajmniej tych, którzy chcą je zdobyć dla
tzw. „papierka”. Kto chce naprawdę pogłębić swoją językową wiedzę uzna
certyfikat po prostu za wygodne narzędzie do mierzenia efektów
nauki. Co więcej, świadomość, iż mamy przed sobą międzynarodowy
egzamin na wielu może zadziałać mobilizująco. O tym, że lubimy
zdawać zdobywać międzynarodowe certyfikaty doskonale
wiedzą w British Council, które jest instytucją
reprezentującą Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i
Irlandii Północnej w zakresie współpracy kulturalnej i
edukacyjnej. BC prowadzi 23 centra egzaminacyjne na terenie całego kraju
dlatego właśnie zapytaliśmy pracujących tam ekspertów o ich obserwacje
dot. certyfikatów językowych - Rośnie popularność specjalistycznych
jak np. prawniczy ILEC czy finansowy ICFE. Co roku liczba chętnych
wzrasta o kilkadziesiąt procent. Niezmienną popularnością cieszą się
również stale egzaminy FCE i CAE, które uznaje bardzo wiele instytucji
na całym świecie – mówi Agnieszka Malinowska, ekspert British
Council. Ponadto okazuje się, że nie wszystkie firmy patrzą na
certyfikat obojętnie. Mało tego są takie, które doceniają znaczenie
takiego dyplomu. - W tym roku przeprowadzimy badania jak rozmaite
certyfikaty są postrzegane przez firmy. Gdy robiliśmy taką akcję 4 lata
temu to przedsiębiorcy wskazywali, że certyfikat jest dla nich ważną
oznaką kompetencji i to nie tylko podczas rekrutacji. Pracownika, który
zdał określony certyfikat nagradzano np. nawet 10 proc. podwyżką –
dodaje Malinowska.
Tutaj uznają certyfikaty językowe
Egzaminy sygnowane przez Uniwersytet w Cambridge (m.in.
FCE, CAE, CPE) są
honorowane przez tysiące firm i instytucji na całym świecie. Nie znaczy
to jednak, że w każdej firmie językowe certyfikaty są uznawane. Aby
sprawdzić, w których firmach certyfikaty cieszą się szczególnym uznaniem
wystarczy sprawdzić bazę danych na www.cambridgeesol.org. Wtedy okaże
się, że w Polsce certyfikaty Cambridge uznają m.in.
Alstom, Amplico, Basf, Carlsberg, FedEx, Hewlett-Packard, Lotos, Siemens
i wiele innych. Podsumowując posiadanie certyfikatu w Polsce nie jest
na razie dużym ułatwieniem w karierze. Na pewno jednak jest docenianie
zwłaszcza przez pracodawców o międzynarodowym charakterze i choćby
dlatego popularność certyfikatów zapewne dalej będzie
rosnąć. Decyzja o sposobie nauki należy więc do nas, trzeba jednak tylko
pamiętać, że niezależnie od sposobu zdobywania umiejętności językowych
prędzej czy później ktoś nas zapyta: Do you speak english?
Źródło: www.twojaeuropa.pl
ostatnia zmiana: 2010-05-07