W kwietniu 2008 roku "Rzeczpospolita" sprawdziła znajomość języków
obcych wsród polityków. Jako że angielski stał się językiem
międzynarodowym, rozmowy z posłami przeprowadzano w tym własnie języku.
Okazało
się, że nasi politycy średnio - mówiąc oględnie- radzą sobie w takich
sytuacjach. Furorę zrobiła zresztą wypowiedź jednego z nich: "Our
government has a big and good notowania in sondaże". Śmieszne? W
dzisiejszych czasach nie bardzo. Dziś bowiem znajomość przynajmniej
jednego języka obcego stała się standardem. Dlaczego w ogóle uczymy się
języków obcych?
Po pierwsze - świat jest globalną wioską
Tej
tezie próbują zaprzeczać, z niewielkim zresztą skutkiem, tylko
antyglobaliści. Fakty są zaś takie, że każdy kraj musi nawiązywać
współpracę gospodarczą czy polityczną z innymi. Trudno zatem
wyobrazić sobie sytuację, gdy kilku przedstawicieli róznych nacji
próbuje się porozumieć w swoim języku. Któryś jezyk musi dominować.
Kiedyś to była łacina, następnie francuski, dziś prym wiedzie angielski.
Od czasu wejścia do Unii Europejskiej jesteśmy bardziej niż
kiedykolwiek zaangażowani w światową politykę, nasiliła się współpraca
gospodarcza z państwami UE i nie tylko. A zatem powinniśmy równać do
światowych standardów - uczyć się języków obcych (nie tylko
angielskiego, niemieckiego, ale także francuskiego, hiszpańskiego czy
języków skandynawskich), by móc lepiej zadbać o własne interesy.
Po
drugie - języki obce to pomost do poznania innych kultur
Mówi się, że trudno poznać język obcy bez znajomości kultury danego
kraju. Ale bywa też odwrotnie, nie można czasem poznać kultury kraju
bez znajomości języka. Weźmy na przykład literaturę iberoamerykańską,
bardzo popularna w naszym kraju. Wiadomo, że książka przetłumaczona
przez najbieglejszego w swym fachu tlumacza nie jest tą samą książką, co
oryginał. Niektórych fraz, niuansów językowych i powiedzeń nie
można przetłumaczyć dosłownie, a często właśnie one stanowią o wartości
dzieła literackiego. I to właśnie dzięki nim pełniej poznajemy jakiś
kraj czy region. To pozwala zaś lepiej zrozumieć kulturę danego kraju.
Wielu imigrantów mieszkajacych w Polsce opowiada, że mentalność Polaków
zrozumieli dopiero po obejrzeniu (i zrozumieniu) kilku polskich
kultowych komedii, jak "Nie lubię poniedziałku" czy "Rejs". A przecież
te filmy przetłumaczone czy adaptowane straciłyby cały swój urok.
Po
trzecie - poszerzanie kręgu znajomych
Osoby
korzystające z Internetu w celach zawodowych, poszukujące przez to
medium różnych informacji wiedzą, jak bardzo w takim przypadku przydaje
się znajomość języków obcych. Zdecydowana większość z nas traktuje
Internet jak prawdziwe okno na świat: korzystając z poczty, czatów i
komunikatorów poznajemy ludzi z całego globu. A raczej możemy ich
poznać, pod warunkiem, że będziemy umieli się z nimi porozumieć.
Trudno
bowiem oczekiwać, że ludzie z innych krajów będą znali język polski.
Jeśli więc marzą nam się znajomości ponad granicami - nie ma wyjścia -
musimy poznać języki obce. Ich znajomość przydaje się zresztą nie tylko w
kontaktach osobistych.
Po czwarte - warunek owocnej
pracy zawodowej
Znajomość języka obcego, przede
wszystkim angielskiego, to dziś warunek konieczny, aby zdobyć dobrą
pracę. Zresztą w naszym kraju znajomości języków obcych wymaga się nie
tylko od specjalistów wysokiej klasy, którzy w czasie swojej pracy będą
kontaktować się z zagranicznymi kontrahentami.
W prasie pojawiają się
ogłoszenia o pracy dla magazynierów, sprzedawców czy nawet brygadzistów, w
których oprócz doświadczenia zawodowego wymaga się znajomości języka
obcego, nie zawsze zresztą angielskiego (w branży technicznej bardziej
popularny jest niemiecki, w spożywczej często francuski).
Pracodawcy
tłumaczą, że jest to swego rodzaju wstępna selekcja kandydatów, poza
tym osoba znająca język obcy ma większe szanse na awans. Na wyższych i
bardziej odpowiedzialnych stanowiskach umiejętność komunikowania się w
języku obcym jest już bowiem koniecznością. Zatem znając języki obce,
stwarzamy sobie szansę na lepszą, perspektywiczną pracę.
Jest niewiele posad, na których niezbędna jest biegła znajomość
języka. Dotyczy to zwykle tłumaczy, a także osób, które chcą pracować w
zagranicznym koncernie, w którym mówi się np. po angielsku czy
niemiecku. W większości wypadków pracodawców zadowala znajomość języka w
stopniu komunikatywnym. Co to oznacza?
Umiejętność
porozumiewania się w sprawach codziennych, znajomość słownictwa,
rozumienie prostych tekstów, wiadomości w telewizji itp. Znajomość
języka w stopniu komunikatywnym
dopuszcza popełnianie błędów czy
nieznajomość jakichś wyrażeń. Chodzi o to, by się porozumieć. A taki
poziom można osiągnąć bardzo szybko.
Tym szybciej, im większa jest nasza
motywacja do nauki. Ważna jest też efektywna i przyjazna metoda nauki
oraz to, czy znamy już jakieś języki obce. Najtrudniej jest bowiem
nauczyć się pierwszego języka obcego. Nauka każdego następnego jest
łatwiejsza.
Źródło: e-wloski.pl
Foto: openphoto.net