Podejrzewa się, że na całym świecie istnieje około 60 osób, które niespodziewanie zaczęły mówić z zupełnie innym akcentem niż do tej pory. Osoby te cierpią na bardzo rzadki zespół chorobowy zwany syndromem obcego akcentu - informuje BBC.
W tym roku w Wielkiej Brytanii zarejestrowano jeszcze jeden przypadek pojawienia się tego syndromu po migrenie. Sarah Colwill z Devon, cierpiąca bardzo często na ataki migreny, doznała tak silnego bólu głowy, że była zmuszona wezwać pogotowie. Kiedy obudziła się w szpitalu, jej akcent brzmiał jak chiński.
Lekarze wierzą, że wywołał to udar bądź uraz głowy, podczas którego drobny obszar mózgu związany z językiem, tonacją i wymową został uszkodzony.
Syndrom obcego akcentu jest bardzo rzadkim zespołem chorobowym, który polega na nabyciu akcentu lub wymowy w ojczystym języku, który brzmi obco, tak jakby osoba nim się posługująca była cudzoziemcem, bądź jakby pochodziła z innego regionu kraju. Podejrzewa się, że za tę zmianę odpowiada uszkodzenie obszaru mózgu odpowiedzialnego za mowę lub częściowa utrata zdolności motorycznych.
"Syndrom ten pociąga za sobą bardzo szczególny zespół zmian w sposobie wymowy. Zwykle osoby te nie rozwijają nowego akcentu w całości, to ich słuchacze przyklejają etykietkę do tego co słyszą. W Wielkiej Brytanii ludzie mogą powiedzieć, że ktoś cierpi na syndrom obcego akcentu i brzmi jak Francuz lub Niemiec, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych stwierdzą, że ten sam człowiek brzmi jak Brytyjczyk" - powiedziała profesor Sophie Scott z Institute of Cognitive Neuroscience na University College London.