Język ukraiński to przepustka do kariery

Znajomość języków obcych to podstawa, a już angielskiego - w szczególności. Jednak w dzisiejszych czasach sam język angielski nie wystarczy.

Na pracodawcy nie zrobi też wrażenia osoba, która zna doskonale angielski i drugi popularny język, taki jak niemiecki, francuski czy rosyjski. Dziś najbardziej poszukiwani są ci, którzy oprócz angielskiego znają jeden z niszowych języków, których nie da się nauczyć w polskiej szkole.

W polskim społeczeństwie panuje niesłuszne przekonanie, że na Ukrainie można się porozumieć po rosyjsku. We wschodniej części kraju i w Kijowie owszem można - tylko po co? Nie jest to logiczne, gdyż Polakowi o wiele łatwiej jest nauczyć się języka ukraińskiego, który jest aż w 70% zbieżny z polskim, niż trudnego języka rosyjskiego. A skoro tak, to po co sobie komplikować?

Co więcej, na rynku pracy brakuje osób, które znają język ukraiński, natomiast jest nadmiar osób posługujących się rosyjskim. Nic dziwnego: jeszcze długo na rynku pracy będą aktywne zawodowo osoby, które zdobyły edukację za komuny, a wtedy rosyjski musiał znać każdy. Ale nawet po upadku komunizmu języka rosyjskiego można się uczyć w KAŻDEJ polskiej szkole i uczelni. A zapotrzebowanie na rosyjski nie jest aż tak wielkie ? w końcu z Rosją tak bardzo nie współpracujemy, kontakty z Ukrainą są o wiele bardziej intensywne.

Mimo to, jeszcze do 2005-2007 roku języka ukraińskiego nie dało się nauczyć w Polsce prawie nigdzie (oprócz studiów ukrainoznawczych i szkół dla polskich Ukraińców), nie istniały też żadne prywatne kursy tego języka. Jedyną możliwością nauki były drogie korepetycje u jakiegoś mieszkającego w Polsce Ukraińca lub absolwenta filologii ukraińskiej, ale i tak mało kto z tego korzystał. Również samodzielna nauka stwarzała problemy, gdyż brakowało samouczków, słowników i materiałów audio z tego języka.

Efekt jest taki, że ci nieliczni, którzy język ukraiński znają i mają polskie obywatelstwo, są na polskim rynku pracy na wagę złota. Przy czym wcale nie trzeba znać ukraińskiego doskonale, by zrobić wrażenie na pracodawcy. Znajomość języka ukraińskiego wśród Polaków jest na tyle rzadką (a przez to cenną) umiejętnością, że zapis w CV "język angielski - dobrze, język ukraiński - komunikatywnie" z pewnością wyróżni twoje CV spośród setki innych kandydatów o identycznych, wręcz nudnych kwalifikacjach.

Każdy się może nauczyć

Język ukraiński może niektórych zrażać do siebie tym, że jest zapisywany cyrylicą, co dla "niewtajemniczonych" wygląda jak jakieś niezrozumiałe krzaczki. Jednak cyrylica ma też swoje dobre strony. Jeżeli coś jest napisane po czesku, to przeczyta to i wyłapie ogólny sens każdy - w końcu język czeski jest do polskiego podobny.

Język ukraiński jest bardziej podobny do polskiego, niż czeski, ale ponieważ jest zapisywany cyrylicą, dla jakichś 60% Polaków jest to czarna magia. I jeżeli wśród dziesięciu pracowników twojej firmy tylko ty będziesz mógł ten tekst przeczytać i wyjaśnić szefowi, o co w nim chodzi, z pewnością wzbudzisz respekt jako osoba, która posiadła "tajemną wiedzę" :)

Przy czym mało kto wie, że języka ukraińskiego można się też uczyć nietradycyjnie. Istnieje metoda, w której uczeń najpierw uczy się ukraińskiego słownictwa zapisywanego w polskim alfabecie (np. dobryj deń, diakuju, vyvczaty ukrajinsku movu), a dopiero potem, stopniowo uczy się cyrylicy.

Jeśli język ukraiński zapisać polskim alfabetem, okazuje się, że jest on bardzo podobny do polskiego i zupełnie niepodobny do rosyjskiego. Jak obliczyli językoznawcy, polskie i ukraińskie słownictwo jest aż w 70% zbieżne! Nie ma co się dziwić ? W końcu przez wieki żyliśmy w jednym państwie, a nasi przodkowie nie mieli problemów z komunikacją.

Jeżeli chcesz nauczyć się ukraińskiego po to, by po dwóch-trzech miesiącach wszystko rozumieć i móc się swobodnie dogadać z Ukraińcem, niekoniecznie musisz zwracać uwagę na poprawność gramatyczną. To przyjdzie potem, po prostu czytając ukraińskie gazety (w tym internetowe) i słuchając ukraińskiego radia sam podświadomie załapiesz zasady prawidłowej pisowni i składni.

Dlatego dla takich osób najważniejsze jest, by szybko nauczyć się tych słówek całkowicie niepodobnych do polskich, których inaczej nie da się domyślić. Nie ma sensu wkuwać, że szafa to po ukraińsku szafa, a dzień to deń, skoro są to rzeczy oczywiste.

Źródło: artykuly.com.pl


ostatnia zmiana: 2011-02-11
Komentarze
 
Polityka Prywatności