Jak podaje serwis "EurekAlert" pacjenci z barierami językowymi trafiają dwa razy później do szpitala.
Podczas prowadzonych przez telefon wywiadów okazało się, że 34 pacjentów (16,2 proc.) nie mówiło po angielsku w ogóle. Z tego 65 procent stanowili mówiący po hiszpańsku, 6 - po rosyjsku, kolejne 6 - po chińsku, a pozostałe 23 proc. - mówiący innymi językami.
Pacjentom, którzy nie komunikowali się w języku angielskim, dostanie się do szpitala zabierało niemal dwa razy więcej czasu w porównaniu z tymi, którzy uważali swoją znajomość angielskiego za znośną lub dobrą. Efekt ten utrzymywał się także, gdy uwzględniono wiek, płeć, pochodzenie etniczne, stopień wykształcenia i współistniejące choroby.
Badacze podkreślają znaczenie edukacji społeczeństwa w zakresie słownictwa związanego z objawami chorób i rozmowy z dyspozytorem pogotowia ratunkowego w obcym języku.(PAP)