5 miejsc, w których warto uczyć się języka obcego zimą

Zima to nie tylko doskonała okazja, żeby nauczyć się jazdy na nartach lub snowboardzie, długie wieczory sprzyjają także nauce języka obcego, nawet tego najbardziej egzotycznego.

Agencja edukacyjna Language Abroad przygotowała listę najpopularniejszych kierunków zimowej turystyki językowej, które pozwalają na naukę języka i zabicie zimowej nudy. – Szkoły językowe w takich krajach jak Niemcy, Szwajcaria czy Francja przeżywają prawdziwe oblężenie w okresie ferii zimowych, wiele z nich prowadzi także programy przygotowujące do matury oraz programy łączące naukę języka z nauką np. jazdy na nartach lub flamenco. W tym roku szczególnie popularne są kierunki niemieckojęzyczne. Hitem jest Szwajcaria, która dopiero otwiera się na turystę językowego z Polski. Za ocean chętnie wybieramy się do Kanady, a uciekając przed zimą, do Hiszpanii – mówi Halina Juszczyk, dyrektor agencji edukacyjnej Language Abroad.

Kanada - Kelowna – Brytyjska Kolumbia przyciąga nie tylko dziką przyrodą i indiańskimi osadami, ale także najlepszymi szkołami językowymi w Kanadzie, które rocznie odwiedza ponad 200 tys. kursantów z całego świata. Jednym z najpopularniejszych ośrodków edukacyjnych jest Kelowna, miasto położone nad Zatoką Okanagan, które słynie z tego, że jest najbardziej słonecznym miejscem w Kanadzie - równo przez 300 dni świeci tu słońce. Kursanci, oprócz tradycyjnych zajęć w szkole, mogą wybrać te bardziej ekstremalne na farmie, podczas których oprócz języka, uczą się prawdziwego, kowbojskiego życia. – Ten kurs to wyzwanie, chociaż większość czasu spędzamy na zajęciach, to zobowiązujemy się do poświęcenia 15 godzin na pracę na farmie, pracę, która jednak zamiast mięśni, ćwiczy nasz język. Oprócz tego wybierając kurs na farmie możemy poznać tajniki stolarki, rybołówstwa, wspinaczki i jazdy konnej – mówi Halina Juszczyk z Language Abroad. Skorzystać mogą także fani sportów zimowych, Kelowna kilkanaście kilometrów od Calgary. Ceny kursów w Kelowna zaczynają się od 1500 CAD za 4-tygodniwoy kurs.

Niemcy – Radolfzell nad Jeziorem Bodeńskim jest dziś jednym z najczęściej wybieranych kierunków nauki w Niemczech. Cieszy się on popularnością przede wszystkim wśród młodzieży. Kursanci oprócz tradycyjnych kursów języka niemieckiego, mogą tam brać udział w kursach tematycznych m.in. z historii Niemiec, produkcji wina, mitów króla Ludwika II i muzyki klasycznej. Dla fanów sportów ekstremalnych tamtejsze szkoły organizują zimą wypady na stoki i naukę narciarstwa lub snowboardu. Część szkół prowadzi także swój własny program rekreacyjny. Samo Radofzell słynie przede wszystkim z sanatoriów, zimą natomiast zachwyca w mieście zawsze skute lodem Jezioro Constanza, na którym urządzane jest lodowisko. Ceny kursów w Radofzell zaczynają się w sezonie zimowym od 1220 EUR za 2-tygodniowy pobyt. – Radofzell to alternatywa dla popularnego Berlina. Kierunek ten wybierają przede wszystkim osoby bardzo aktywne, które oprócz nauki języka, chcą spróbować się na niemieckich stokach – mówi Juszyczk.

Szwajcaria – Montreaux – kurort nad Jeziorem Genewskim w kantonie Vaud od lat słynie z najlepszych stoków, festiwalu jazzowego i najbardziej prestiżowych szkół językowych, w których uczą się członkowie rodzin królewskich. W Monteuax znajduje się także legendarne studio nagraniowe Mountain Studio, w którym nagrywali Rolling Stones, Queen i David Bowie. To jednak, z czego najbardziej znane jest miasto, to wysoki poziom nauki języków obcych w kilkunastu szkołach znajdujących się w mieście, uczących języka francuskiego, angielskiego i niemieckiego. Jedna z najstarszych szkół została założona w 1874 roku. Co roku odwiedza ją kilkadziesiąt tysięcy studentów, którzy chcą połączyć naukę z aktywnym spędzaniem czasu na stoku. Za dwutygodniowy pobyt w Monteaux trzeba jednak zapłacić od 3900 CHF. – Wiele prestiżowych szkół w Szwajcarii przez lata było niedostępne dla Polaków. Dziś te o najstarszym rodowodzie otwierają się na nowych kursantów, pokazują jak od dziesięcioleci, najwięksi i najbogatsi tego świata uczyli się języków obcych. To co uderza w tego typu kursach, to multinarodowość grup – mówi Juszczyk.

Francja – Annecy – obcokrajowców w grupach spotkamy także w Annecy w regionie Rodan-Alpy, mieście, które ze względu na liczne kanały nazywane jest alpejską Wenecją. Zimą natomiast staje się ono prawdziwą stolicą narciarskiego szaleństwa. Do miasta zjeżdżają fani snowboardu i narciarstwa z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii i Austrii. Co roku w mieście odbywa się także największy w Europie Międzynarodowy Festiwal Animacji. To co jednak zimą przyciąga wielbicieli narciarstwa i języków obcych to sąsiedztwo Annecy. Położone jest one tuż obok 600 km tras narciarskich w Chamix i Tignes. – Nauka we Francji dzielona jest pomiędzy salę wykładową i stok narciarski. 20 godzin nauki, następnie 2 weekendy na stoku. Co ważne, także jeżdżąc na nartach uczymy się francuskiego. Wielonarodowściowe grupy sprawiają, że jest to jedyny wspólny język, jakim możemy się porozumieć z kolegami – mówi Juszczyk. Ceny zaczynają się od 935 EUR za 2-tygodniowy pobyt.

Hiszpania – Sewilla lub Walencja – to propozycja dla tych, którzy zimą jak ognia unikają śniegu, mrozu i stoku. Tamtejsze szkoły, oprócz zwiedzania najciekawszych i najbardziej znanych zakątków Hiszpanii oferują aktywny udział w życiu kulturalnym regionu, poprzez naukę flamenco lub lekcje gotowania prawdziwej hiszpańskiej paelli. Ale w kraju Almodovara odnajdą się także wielbiciele golfa i tenisa, wiele szkół na Półwyspie Iberyjskim prowadzi programy łączące naukę i sport. – Hiszpania najpopularniejsza jest w okresie letnim, jednak jej popularność nie maleje zimą, zwłaszcza wśród osób uczących się hiszpańskiego. Od lat najpopularniejszym kierunkiem jest Barcelona, Madryt i Teneryfa, na nowo odkrywamy także Sewillę i Walencję – mówi Juszczyk. Za dwutygodniową naukę pod słońcem Hiszpanii w środku zimy zapłacimy od 520 EUR.


ostatnia zmiana: 2011-11-14
Komentarze
 
Polityka Prywatności