Liceum, matura, a zaraz potem studia – to najbardziej popularna droga, jednak nie jedyna. Za granicą wiele osób decyduje się na roczną przerwę w edukacji, poświęcając ten czas na podróże, wolontariat, czy też zdobywanie doświadczenia zawodowego. W Polsce tego typu rozwiązanie nie jest zbyt popularne, dlatego EF Education, światowy lider w organizacji zagranicznych kursów językowych, zachęca do skorzystania z programu Rok Wielojęzykowy, który łączy podróże, naukę i zabawę.
Nie jesteś pewien, co chcesz
robić w życiu? Nie martw się. Takich osób, jak Ty jest naprawdę wiele.
Dla poszukujących siebie idealnym rozwiązaniem wydaje się być „gap year”, czyli
rok przerwy między szkołą średnią, a studiami, który jest poświęcany na podróże,
pracę, wolontariat i zabawę.
Za granicą bardzo dużo osób decyduje się na takie rozwiązanie. Niestety, w naszym kraju nadal ma miejsce bardzo silna presja rodziny i rówieśników, którzy oczekują, żeby zaraz po maturze dokonać wyboru przyszłego zawodu. Skutkuje to tym, że wielu młodych ludzi może podjąć pochopną decyzję, która będzie miała wpływ na całe ich dorosłe życie.
Aby
nie tracić roku, a jednocześnie móc się zastanowić nad swoimi aspiracjami i
celami, warto wziąć pod uwagę rozwiązanie oferowane przez firmę EF Education, organizującą
zagraniczne kursy językowe i wyjazdy językowe.
„Znajomość języków obcych jest
umiejętnością podstawową i to niezależnie od wykonywanego zawodu” – mówi Pani
Marlena Szymanek, dyrektor zarządzający EF Education. „Dlatego też zawsze warto
ją ciągle podnosić. Osobom, które jeszcze nie odnalazły swojej drogi zawodowej
polecamy Rok Wielojęzykowy, podczas którego można się nauczyć nawet 3 języków
obcych, poznać niezwykłe miejsca na całym świecie i zastanowić się nad swoją
przyszłością”.
W trakcie 9-miesięcznego wyjazdu
można zwiedzić Rzym, Nowy Jork lub Szanghaj, poznać kulturę Nowej Zelandii, Hiszpanii,
czy Australii, nauczyć się języka angielskiego, niemieckiego, włoskiego,
francuskiego, hiszpańskiego lub mandaryńskiego, opalać się na barcelońskiej
plaży lub przemierzyć australijski busz, a przy okazji poznać ludzi z całego
świata i przeżyć z nimi niezapomnianą przygodę.
„W dorosłym życiu rzadko można
sobie pozwolić na spędzenie roku w podróży” - mówi Pani Marlena. „Warto
wykorzystać czas swobody i beztroski, przeżyć wyjątkową przygodę i poznać
samego siebie, by później świadomie wybrać studia, a tym samym swoją dorosłą
przyszłość”.