W dzisiejszych czasach bardzo duży nacisk kładzie się na naukę języków obcych. Gdy pracodawca ma dokonać wyboru pomiędzy kandydatami na nowe stanowisko pracy, swoją decyzję często podejmuje, porównując sekcje “znajomość języków obcych” w CV poszczególnych osób. Jak pewnie większość z Was się zgodzi, nauka w szkole nie wystarczy. Aby dobrze znać język i umieć z niego efektywnie korzystać, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. I to nieważne czy mówimy o angielskim, hiszpańskim, niemieckim czy arabskim.
Języki obce lubią praktykę, nie lubią za to być ograniczone do kilku lekcji w tygodniu i rozpraszane przerwami, wakacjami czy feriami, po których wraca się do punktu wyjścia. Nikt nie wie tego lepiej niż szkoła językowa Sprachcaffe.
Ważne jest odnaleźć przyjemność w nauce języków obcych. Powinniśmy myśleć o tym nie jako o nauce, a o zabawie, miłym spędzaniu wolnego czasu i inwestowaniu w swoją przyszłość.
Osoby, które już trochę znają i rozumieją dany język, jako przyjemne formy samodzielnej nauki podają czytanie książek i oglądanie filmów lub seriali w oryginalnej wersji językowej. Początki bywają trudne, ale jak już pokonamy pierwsze lęki i zniechęcenie, będzie lepiej. Odkryjemy nową przyjemność i w języku i w historii, którą poznajemy. Czytając książkę lub oglądając program w języku obcym, często można odnieść wrażenie, że bardziej stajemy się ich częścią niż w momencie, gdy poznajemy je w przekładzie. Jest nam bliżej do tej opowieści i jej bohaterów.
Dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z językiem obcym powyższa forma nauki może nie być odpowiednia. Na początku dobrze jest zaopatrzyć się w samouczki. Przy wyborze zwróćcie uwagę, aby oprócz książki z ćwiczeniami zawierały również nagrane materiały. Bardzo ważną część nauki stanowi właśnie osłuchiwanie się z danym językiem. Ze względu na czas, jaki spędzamy obecnie ze smartfonem w dłoni, dużo osób decyduje się również na naukę języka obcego za pomocą aplikacji. Mają one wiele opcji, których brakuje w tradycyjnych książkowych wydaniach, co może znacznie ułatwić przyswajanie nowego materiału.
Zdaniem wielu pasjonatów języka, powyższe metody jednak rzadko zdają egzamin. Najbardziej efektywną formą samodzielnej nauki języka obcego jest według nich immersja. Polega ona na całkowitym zanurzeniu się w języku, który chcemy poznać, niezależnie od naszego obecnego poziomu. Kupujemy więc bilet, zamawiamy zakwaterowanie i jesteśmy. I co dalej? No właśnie, samemu może nie być tak łatwo i kolorowo. Ale są tacy, co wiedzą co dalej. Z pomocą przychodzi na przykład szkoła Sprachcaffe organizująca kursy językowe za granicą - uczycie się danego języka, w kraju, którego mieszkańcy używają go na co dzień - hiszpańskiego w Hiszpanii, włoskiego we Włoszech a chińskiego w Chinach. Szkoła zapewni Wam kilka lekcji języka dziennie, a także jeśli potrzebujecie, zakwaterowanie oraz pakiet zajęć dodatkowych. Dzięki takiemu wyjazdowi, mamy pewność, że język obcy otacza nas ze wszystkich stron 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, a poza tym wszystko jest dobrze zorganizowane i nie musicie tracić czasu na zamartwianie się, czy dacie radę. Dacie, bo spotkacie wielu ludzi, którzy będą chętni, aby Wam pomóc i od razu będziecie mieć nowych znajomych międzynarodowych z klasy czy z pokoju!
Główny nacisk podczas naszej samodzielnej przygody z językiem powinniśmy kłaść na rozmowy. Jeżeli uczymy się na wyjeździe, nie bójmy się zadawać pytań osobom w sklepie, na ulicy czy w hotelu. Mamy też wówczas szansę poznać przyjaciół, z którymi rozmawiać będziemy na dowolny temat, a kontaktować można się jeszcze po powrocie do domu, korzystając na przykład ze Skype’a. Jeśli zaś uczymy się języka obcego w zaciszu domowym, oprócz filmu i książki, nie zapomnijmy właśnie o żywym języku. Umówmy się z koleżanką czy kolegą, którzy również chcą poćwiczyć i rozmawiajmy. Wybierzcie się też na organizowane cyklicznie spotkania z obcokrajowcami, a jeżeli nie macie takiej możliwości, poszperajcie w sieci, a na pewno znajdziecie kogoś chętnego na wirtualne konwersacje.