Myśleć w języku obcym - oto klucz do sukcesu

Nauka języka obcego polega z jednej strony na przyswajaniu słownictwa i gramatyki, z drugiej zaś na rozwijaniu czterech sprawności językowych: rozumienia tekstu słyszanego, rozumienia tekstu czytanego, pisania i mówienia.

Dużym problemem pamięciowym jest uczenie się słownictwa. Zaprowadźmy osobny zeszyt do słówek. Każdą kartkę dzielimy pionową linią na dwie części. Po jednej stronie zapisujemy leksemy (słowa lub wyrażenia) w języku polskim, po drugiej obce. Ucząc się, czytamy je zawsze na głos, zasłaniając raz jedną, a raz drugą stronę.

Na zasłaniającej kartce możemy też pisać słowo obcojęzyczne. Mówienie i pisanie obcego odpowiednika leksykalnego sprzyja  zapamiętaniu. Zmieniajmy przy tym kierunki, tzn. uczmy się i sprawdzajmy znajomość słówek nie tylko lewa-prawa, prawa-lewa, ale także od dołu do góry i z góry na dół. Jeżeli mimo to mamy trudności z przyswojeniem słówek, zapiszmy je na małych karteczkach (fiszkach). Po jednej stronie po polsku, po drugiej w jęz. obcym.

Podzielmy je na trzy grupy: 1 – Pamiętam, 2 – Słabo pamiętam, 3 – Nie mogę zapamiętać. Podpiszmy w ten sposób trzy koperty na listy i włóżmy do nich te fiszki. Karteczki z koperty trzeciej wyciągajmy najczęściej, nawet codziennie. Fiszki Słabo pamiętam musimy losować raz na dwa lub trzy dni. Zawartość koperty Pamiętam na przykład raz na dwa tygodnie. Wyciągając karteczki widzimy leksem polski  albo obcojęzyczny. Podajmy głośno jego odpowiednik w drugim języku.

Oba wyrażenia (polskie i obce) wypowiedzmy na głos nawet parę razy na przemian (polski-obcy, obcy-polski, polski-obcy). Gotowe fiszki można kupić w księgarniach językowych, ale ponieważ ich przygotowanie jest także świetnym ćwiczeniem, radzę sporządzić je samodzielnie.

Niesłychanie ważne jest, by ucząc się obcych wyrazów, kojarzyć je nie z polskimi słowami, ale z ich znaczeniem. Musimy mianowicie uczyć się MYŚLEĆ W JĘZYKU OBCYM, a to znaczy, że powinniśmy jak najmniej wspierać się językiem ojczystym w trakcie procesu recepcji (tzn. przy odbiorze ustnego lub pisemnego komunikatu obcojęzycznego) oraz podczas produkcji językowej (formułowaniu ustnej bądź pisemnej wypowiedzi w języku obcym).

W tym celu wyobrażajmy sobie oznaczany przez dany leksem przedmiot, czynność lub cechę. Budujmy zdania z nowymi słówkami, które stanowić będą typowy kontekst ich użycia oraz będą nawiązywać do naszego życia, naszych obserwacji, opinii, tego, co nas zachwyca, wzrusza, złości lub boli. Wówczas dojdzie do powiązania wyrazu z emocjami, co pomoże go trwalej zapamiętać.

Słówka możemy ponadto kojarzyć z wyrazami z języka ojczystego lub innych języków. Nie zawsze ich znaczenie się pokrywa, ale nasze odkrycia w tym zakresie zawsze będą interesujące, a czasem nawet śmieszne, zwłaszcza gdy pokusimy się o dosłowne tłumaczenie, np. my first name – moja pierwsza nazwa (dziecko najpierw reaguje na swoje imię, a dopiero potem na nazwisko).

Prowadźmy też tzw. obcojęzyczne wewnętrzne monologi, to znaczy mówmy do siebie w myślach o tym, co widzimy, co czujemy. Przejdźmy się po mieszkaniu, pokażmy i nazwijmy przedmioty znajdujące się w nim. Opiszmy ich wygląd, kolor, położenie, do czego służą, czy je lubimy, czy nam się podobają, gdzie je kupiliśmy, kto nam je podarował, kiedy, z jakiej okazji  itd.

Idąc przez miasto, jadąc autobusem, mówmy w myślach, co widzimy, obok czego przejeżdżamy, dokąd właśnie podróżujemy, co chcemy załatwić, z kim się spotkać, jaka  jest pogoda, data, pora roku i dnia, co już dziś robiliśmy i jak planujemy spędzić resztę dnia.

Możemy prowadzić dziennik i opisywać w nim najważniejsze zdarzenia z naszego życia. Budujmy proste definicje (opisy) poznawanych słów, zestawiajmy je z ich synonimami (samochód - auto) i przeciwieństwami (głupi - mądry), wynajdujmy dla nich pojęcia nadrzędne, podrzędne i równorzędne, np. jabłko: poj. nadrzędne – owoc; pojęcie równorzędne – gruszka, śliwka lub dla leksemu samochód: poj. nadrzędne - pojazd, środek komunikacji; poj. podrzędne - samochód osobowy, ciężarowy, taksówka; pojęcie równorzędne – rower, samolot, statek, metro, tramwaj.

Do takich ćwiczeń systematyzujących słownictwo sporządzajmy różne tabelki, notujmy własne skojarzenia ze słówkami.  Zamiast tłumaczenia na język ojczysty, narysujmy, co dany leksem oznacza. Jednostki leksykalne dadzą się także łatwiej zapamiętać, gdy je zagramy jak aktor, poprzez gest, mimikę, podobnie jak w kalamburach.

Wyobraźmy sobie, że mamy tak przedstawić słowo lub wyrażenie, by ktoś odgadł je na podstawie tego, co widzi. Takie zabawowe formy nauki nadają się również świetnie do nauki w parach lub w grupie. Nie tylko możemy się w taki sposób wzajemnie odpytywać ze słówek, ale także właśnie organizować językowe kalambury. Warte polecenia jest odgrywanie ról w parach. Umawiamy się, że jednak osoba gra np. urzędnika pocztowego,  a druga klienta i odgrywamy  wtedy spontanicznie scenki z wykorzystaniem określonego słownictwa.

W tekstach pisanych zaznaczajmy nowe leksemy kolorowymi markerami. Znajomość materiału leksykalnego możemy sprawdzać i ćwiczyć, zakrywając górną połowę linijki. Próbujmy wtedy czytać słowa, zdania, a nawet cały tekst, widząc tylko dolną część wyrazów.

Źródło: www.naukaniemieckiego.pl

Foto: openphoto.net

ostatnia zmiana: 2010-12-13
Komentarze
 
Polityka Prywatności