Naucz się języka przed Erasmusem!
Erasmus Intensive Language Courses (EILC) są to kursy językowe finansowane przez komisję Europejską. Żacy mogą na nich zgłębiać tajniki mniej popularnych języków europejskich.
Uczestnicząc w intensywnych zajęciach językowych przyszli stypendyści
Erasmusa mogą uczyć się wszystkich języków Unii Europejskiej oprócz
angielskiego, niemieckiego, francuskiego i hiszpańskiego. Istnieje
również możliwość nauki fińskiego oraz tureckiego – w ramach umów
podpisanych przez KE z tymi państwami.
Kursy językowe organizowane są w czasie wakacji i ferii zimowe przez
uniwersytety i szkoły wyższe. Wszystkie instytucje które organizują
kursu językowe Erasmus można znaleźć na stronie Narodowych Agencji
programu.
Kursy trwają od 2 do 6 tygodni (minimum 60 godzin), przy czym
najczęściej można spotkać kursy 4 tygodniowe. Głównym założeniem EILC
jest przygotowanie studentów do dłuższego pobytu i studiów w obcym
kraju, stąd też w programie oprócz zajęć stricte językowych są również
projekcje filmów, zwiedzanie, spotkania ze miejscowymi studentami czy
ciekawymi osobami, a nawet obcokrajowcami, którzy dzielą się własnymi
doświadczeniami.
Jak sfinansować wyjazd?
Finansowanie kursu jest skomplikowane. Wszyscy studenci zakwalifikowani przez prowadzące kurs uczelnie zwolnieni są z jakichkolwiek opłat za udział w kursie. Muszą
pokryć jednak wydatki związane z zakwaterowaniem (zwykle uczelnia
zapewnia miejsce w akademiku bądź hostelu, gdzie mieszkają wszyscy
uczestnicy) oraz posiłków i innych wydatków. Niektóre polskie szkoły
wyższe przyznają dodatkowy grant na pobyt na kursie językowym – z reguły
w wysokości miesięcznego stypendium wypłacanego w czasie pobytu na
zagranicznym uniwersytecie. Jednak niektórzy studenci muszą pokryć
wydatki na zakwaterowanie z własnej kieszeni.
EILC – nie dla każdego studenta?
Liczba miejsc na kursach jest niestety ograniczona. Studenci, którzy chcą wziąć udział w bezpłatnej nauce języka muszą umotywować swoją decyzję. Ponieważ kursy prowadzone są na różnych poziomach zaawansowania należy również określić stopień znajomości języka.
W praktyce najwięcej osób ubiega się o kurs podstawowy, a na kursach
zaawansowanych większość osób stanowią osoby studiujące na pierwszych
latach filologii. Z powodu dużej liczby chętnych wybierane są osoby,
które np. planują pisać pracę licencjacką lub magisterską
o tematyce związanej z krajem w którym odbywa się kurs lub które mają
studiować na uczelni z ograniczoną ofertą przedmiotów w języku
angielskim. Należy więc dobrze przemyśleć argumenty, które umieścimy w
aplikacji.
A co w zamian?
Dużym plusem kursów EILC jest to, że można odbywać je w innym mieście
niż pozostałą część stypendium Erasmus. O ich atrakcyjności stanowi
również szeroka oferta zajęć pozalekcyjnych, które często są bezpłatne
lub płatne minimalnie. „Kurs EILC w Pradze był naprawdę
satysfakcjonujący. Oprócz nauczenia się podstaw języka miałem szansę
odkryć czeską kulturę. Nauczyciele zdawali sobie sprawę, że dla
niektórych nauczenie się podstaw czeskiego było dużym wyzwaniem i byli
bardzo wyrozumiali. EILC jest również świetnym sposobem na poznanie
przyjaciół z całej Europy. Kurs był kameralny – brało w nim udział ok.
40 osób, więc mieliśmy szansę poznać się i zaprzyjaźnić. To był
najlepszy miesiąc całego stypendium. Dzięki EILC uniknąłem również
stresu związanego z przeprowadzką do nowego kraju, szukaniem mieszkania i
rozpoczynaniem zajęć na uczelni w tym samym czasie” – relacjonuje swój spędzony na Politechnice Praskej kurs językowy Antione Clogne – Francuz, który studiował przez sześć miesięcy na TUV w Pradze.
Kursy językowe pozwalają zdobyć podstawową znajomość języka kraju w
którym będziemy studiować, bywa jednak i tak, że potem nie używamy go w
życiu codziennym. Jest to charakterystyczne dla krajów, gdzie większość
społeczeństwa mówi po angielsku, np. dla Holandii czy Danii. Podobne
doświadczenia ma Marcin Jasiński – student Uniwersytetu Wrocławskiego, który był na stypendium w Norwegii.
„Język norweski jest stosunkowo trudny do nauczenia się dla osób
nieposługujących się od urodzenia jakimś językiem germańskim. Poza tym
wszyscy Norwegowie mówią po angielsku i przechodzą na ten język, nawet
gdy nalegasz, by używać norweskiego. Stąd też podstawy, których
nauczyłem się podczas kursu, wykorzystywałem w zasadzie jedynie w
sklepie spożywczym oraz podczas rozmów z Norwegami, na zasadzie wtrąceń
humorystycznych” – mówi Marcin.
Kursy językowe przeznaczone dla studentów programu Erasmus są szansą na
rozpoczęcie nauki kolejnego języka, ale zapewniają również możliwość
„bezbolesnego” przystosowania się do życia w nowym kraju, poznania
niuansów miejscowej kultury oraz poznania nowych ludzi.
Źródło: twojaeuropa.pl
ostatnia zmiana: 2012-02-13